sobota, 8 grudnia 2012

Mołdawia i rower 2013

Zawsze chciałem wylądować w Mołdawii i poznać ją od wewnątrz - dosłownie "Cricova", "Milestii Mici" i w przenośni...
Teraz pomysł powrócił z wielką siłą przy książce pt. "Gorsze światy" W. Śmieja, która pomogła w obraniu trasy. Chodź nie jest ona w ostatniej 'kreacji'.


Dzięki wspaniałemu wynalazkowi, jakim jest rower będziemy mogli za darmo i dość szybko pokonać całą trasę. Przyjmuję, że dziennie będziemy pokonywać 100 km... tylko po co to pisanie i tak się okaże na miejscu :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz